Autor |
Wiadomość |
Sławko Odrowąż |
Wysłany: Sob 21:43, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
...zorientował się że.... |
|
 |
Marj |
Wysłany: Śro 0:11, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
....zeby wyschly,wtedy.... |
|
 |
Sławko Odrowąż |
Wysłany: Wto 16:18, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
.....obesranym do wierzchu.... |
|
 |
Tasiemiec |
Wysłany: Wto 0:18, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
...i włożył je... |
|
 |
Sławko Odrowąż |
Wysłany: Pon 13:16, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
...zafajdane kałem pludry |
|
 |
Marj |
Wysłany: Czw 12:51, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
....wtedy rycerz zciągnął.... |
|
 |
sin |
Wysłany: Czw 12:40, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
off topic: to powyzej to ja, tylko mnie nie zalogowalo dlaczegos  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 12:35, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
...mala, lonowa menda... |
|
 |
Marj |
Wysłany: Czw 12:33, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
....siedziala sobie wsza...... |
|
 |
sin |
Wysłany: Czw 8:20, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
...tym mniej owlosionym... |
|
 |
Tasiemiec |
Wysłany: Śro 19:19, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
... na lewym półdupku ... |
|
 |
Marj |
Wysłany: Śro 19:18, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
dobra dobra ale kontynujmy opowiesc!!!!!
to zaczynam
Ksiega pierwsza rozdział drugi.
W tym czasie..... |
|
 |
Niobe |
Wysłany: Śro 12:27, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
ale się uśmiałam  |
|
 |
sin |
Wysłany: Pon 14:46, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
schizofrenia... ale ciekawa  |
|
 |
Marj |
Wysłany: Pon 14:26, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
pozwolilam sobie (ufff ufff ciezko bylo) poskladac ta nasza chistoryjke do kupy
Byl sobie Rycerz.. który miał duże owlosione , smierdzace stopy.Pewnego dnia poszedł nad jezioro, usiadł, klapnąwszy swoim półdupkiem na zmurszałym pniaku.Ujrzał obok grzybki. W kształcie członka wznoszącego się ku wschodzącemu słońcu, które swiecilo jasno nad jeziorem, którego wody wzburzyły sie od olbrzymiej płetwy koloru zielonego w czerwone i niebieskie kwadrato-kropki.
Jej seksowna właścicielka spojrzala na rycerza swoimi wielkimi oczami. Rycerz zgasil blanta kiepując go na jednym z grzybow.Ogarnął wzrokiem kształtne piersi prawie kobiety i nagle przypomniał sobie że ryby sa ozieble! Dziewczyna dotknęła swoich sterczacych, zimnych i zielonych lecz jędrnych i nadobnych macek na mózgoczaszce i rzekła te słowa -Ftgh'an Cthulhu Shub-Nigurath.Po czym szybko zrobiła ukłon w stronę nowego posagu Swietowida i wielkiej czerwonej plamy na zamku blyskawicznym spodni rycerza. Nagle poczuła jak ktoś puścił bąka takiego mocno zielonego.Zaciągnąwszy się troszkę zemdlala,natomiast rycerz swym wielkim mieczem trochę tępym na czubku otworzył butelkę browca.ktory okazal się ektoplazmą po zmumifikowanym zwierzaku rasy pudel z rudymi kłakami. Szybko wypil zawartość niemogąc ścierpiec że opadły mu majtki poczerwieniał ze złości. |
|
 |