Stowarzyszenie Chorągiew Rycerstwa Ziemi Lubelskiej

Wojciech

Jak widać po ostatnim Grunwie poziom się trochę podniósł ale bez przesady. Myślę,że bez żadnych oporów moglibyśmy wreszcie tam ruszyć zadki bo to obciach że nas tam tak długo nie było. Przypominam, że grupa była jedną z pierwszych grup, które brały udział w inscenizacji od początku.
[link widoczny dla zalogowanych]

W.

Marj

ja jestem za...choć to mało wczesne klimaty,wybrałabym sie na grunwald z sentymentu.

Parufka

A i ja bym się chętnie z wami wybrał bo u nas nikt średniowieczem się nie interesuje. Bywało się na pierwszych grunwaldach to i wypada być na tym. Przez rok postaram się zrobić na łucznika polskiego, a jak nie da rady to jako ciura obozowy.
Macie jakieś plany do jakiej chorągwi się przyłączyć bo ja tych ludzi w ogóle nie znam?

Sławko Odrowąż

Pewno że na łucznika polskiego, krzyżackich nie było.Obawiam się że i my będziemy mieli zasadnicze trudności żeby się do kogoś podpiąć.Ze starymi znajomymi pozrywaliśmy wszelkie kontakty,nowych nie mamy a rządzi tam teraz niesamowita grupa palantow tak że czarno to widzę.Niemniej jednak musimy tam być choćby ch... na ch... stawał.

Parufka

Mamy dobre układy z chłopakami z RKJM-u którzy jeżdżą tam regularnie, a na przyszły rok jak rozmawiałem z Carlosem w Borwcu wybierają się w dużym składzie więc można z niki zagadać. Niewiem jak to teraz wygląda ale poprawcie mnie jeśli się myle ale chyba teraz każdy musi być w jakiejś choragwi i niema tam wolnych elektronów. W związku z powyższym warto by było dokleić się do kogoś znajomego żeby puzniej żadne fiuty nas nie przepychały z kąta w kont.

Sławko Odrowąż

Oczywiście taki jest podstawowy warunek,podpiąć się do kogoś kto jest w którejś z historycznych chorągwi a on na kilka miesięcy przed zgłosi nas do dowódcy.Inaczej nie można zaistnieć.

Agata_W

Dobrze, ze ten temat wypłynął. Sama miałam go założyć. Osobiście nie wyobrażam sobie żebyśmy mogli nie pojechać w taka rocznicę na to miejsce...
Powiem szczerze, ze jak jeżdzę już dwunasty sezon, to własnie kolejne grunwaldy wspominam najmilej.
A teraz konkret z mojej strony: dowódca Chorągwi Krakowskiej, Przemek Rey, jest moim kolegą. Jeśli tylko chcecie, moge sie z nim skontaktować w tej sprawie.
POzdr.

Parufka

Od nas jeszcze Wojtek zgłosił swój akces do wyjazdu Grunwaldzkiego jako łucznik więc ekipa rośnie. Założę temat dotyczący tego wyjazdu na naszym forum to jak znam życie jeszcze ze dwie osoby się znajdą.
Na dzień dzisiejszy wydaje mi się podstawowe zagadnienie to zdecydowanie do jakiej chorągwi chcemy dołączyć i się tym zająć. Najwązniejsza rzecz będzie z głowy.

Parufka

Gdzie można znaleźć jakieś wymogi sprzętowe dla polskiego łucznika na Grunwald? Od kogo polecacie kupienie miecza czy tez jakiegoś tasaka? To samo pytanie odnośnie przeszywki? Z góry dziękuje za pomoc Smile

.

Wojciech

Część napisałem na priva, co do przeszywki zastanów się i niech ci ktoś porządną uszyje z lnu, nie ma co stosować półśrodków.

W.

Sławko Odrowąż

Tasak z Army,zgrabny i cenowo umiarkowany.Zapytaj Kalego bo taki ma.

zialak · Gość

i jak ma się sprawa z tym wyjazem? jest już coraz mniej czasu żeby się obszyć. jest taka mała sprawa, przy pewnej pracy z histy pomógł mi mój znajomy historyk (belfer z gim, bardzo sympatyczny) i pytał się czy wybieramy się na grunwald i czy ewentualnie nie dałoby rady aby na tą impre mógł się do nas podczepic nawet jako mnich. co wy o tym myślicie?

Agata_W

Gadałam z tym moim kolegą który dowodzi od ładnych kilku juz lat Choragwią Krakowską. Jego numer mozna bez problemu znaleźć w sieci, więc moge go tu śmiało podać:600 875 933 - Przemek Rey. Zadzwońcie i pogadajcie z nim, bo on ma pytania natury militarnej. Generalnie sprawa jest do załatwienia.

Wojciech

Czy ktoś interesuje się tematem? Czy jak zwykle?

W.

Parufka

Ja dostałem zaproszenie od Smoczej Komapnii więc jakby co możemy się zabrać z nimi.
Na Grunwie będzie masa znajomych z XVII wieku i nie tylko ale było by miło jak byśmy się jakoś razem wybrali.